Jak wyglądała Trzcianka sprzed 200 lat? Co się w niej wtedy działo? Na te pytana trudno odpowiedzieć, jednak są źródła, które rzucają nieco światła na trzcianecką społeczność sprzed dwóch stuleci.
Jednym z takich źródeł jest Dziennik Urzędowy Królewsko Pruskiej Rejencji w Bydgoszczy z roku 1824, w którym możemy przeczytać:
Względem udzielonych premii za polepszenie fabrykacji (produkcji) sukna.
Królewskie Ministerstwo Handlu i Procedur udzieliło na wniosek nasz falbierzowi (farbiarzowi) Tetzloff w Trzciance, który wskutek pouczenia dla polepszenia fabrykacji sukna danego, naprzód sobie wynalezioną przez Reiche i Compagnie maszynę do farbowania sukna sprawił, nagrodę talarów dwadzieścia, podobnież tamtejszym sukiennikom Krzysztofowi Klatt, Marcinowi Kusemann i Michałowi Lege młodszemu, u których pouczenie to również natychmiast wstęp znalazło i którzy warsztaty swe do tkactwa z szybkim czółenkiem urządzili, każdemu z nich nagroda talarów 15 uchwalona została.
To obwieszczamy niniejszym ku naśladowaniu przez innych falbierzów i sukienników Departamentu Rejencji tutejszej i w celu dołożenia podobnież starania do polepszenia fabrykacji sukna.