Lekcja archeologii nr 3. Zabytek w kontekście

Wielokrotnie podczas prowadzenia prac badawczych na wykopaliskach archeologicznych pojawiają się osoby zainteresowane znaleziskami i pracą archeologów. Badacze opowiadając o postępach prac powołują się często na kontekst zabytków ruchomych znalezionych w ziemi. Sprawa ta bardzo często poruszana jest też podczas rozmów prowadzonych przez archeologów z detektorystami. W dzisiejszym wpisie postaram się przybliżyć Państwu tą właśnie kwestię.
Czym więc właściwie jest ten kontekst zabytków archeologicznych?
Dzisiejsza, trzecia już lekcja archeologii, jest ściśle związana z tematami poruszanymi w lekcji drugiej. Powrócimy znów do sposobu odczytywania nawarstwień archeologicznych i spróbujemy ustalić, co właściwie z nich wynika.
Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie początki archeologii, niknące w odmętach XVIII wieku, a także stosowane wówczas metody badawcze, nie są godne pochwały. Pierwsze odkrycia dokonywane przez amatorów miały zwykle na celu pozyskanie materiałów zabytkowych, jako artefaktów cennych pod względem estetycznym, ich cechy poznawcze pozostawały natomiast na dalszym planie. W tym okresie prace archeologiczne prowadzone były na dość szeroką skalę. Ofiarami tych działań padały w szczególności stanowiska posiadające własne formy terenowe. Kurhany, kręgi kamienne rozkopywane były w intencji pozyskiwania coraz to nowych artefaktów. Działania te doprowadziły do strat, które są już dziś niemożliwe do odratowania. Jak już wiemy raz przekopane stanowisko archeologiczne traci na zawsze swoje nawarstwienia i nie ma już później możliwości odczytania jakichkolwiek informacji w nich zawartych. Na szczęście w miarę rozwoju nauki archeologicznej zafascynowani przeszłością amatorzy opamiętali się niejako w swoich działaniach i zaczęli dostrzegać w zbieranych zabytkach nie tylko wartość materialną, ale też przekaz, jaki niosły one ze sobą. Przekazem tym była możliwość odtworzenia do pewnego stopnia sposobu życia dawnych mieszkańców ziemi na podstawie tego, co po nich w tej ziemi zostało. Badacze zaczęli katalogować zabytki, ważyć je, mierzyć, przyporządkowywać do odpowiednich grup. Usystematyzowali w końcu zbiory do tego stopnia, że udało się ostatecznie wyciągnąć z tej pracy wnioski w postaci ciągu chronologii względnej. W ogólnie pojętym czasie prahistorii wydzielono wówczas na tej podstawie główne epoki, których nazwy pochodzą właśnie od przedmiotów, którymi dawni ludzie się posługiwali. Mamy, więc epokę kamienia, epokę brązu i epokę żelaza.
Na szczęście pierwsi badacze pradziejów dokonując odkryć archeologicznych zaczęli w końcu zwracać uwagę także na otoczenie zabytków, które pozyskiwali. Podczas prac archeologicznych, równie ważne jak same zabytki, stało się też dostrzeżenie sposobu ich ułożenia, opisanie warstw, w których się znajdowały, ustalenie, które zabytki znajdują się w nawarstwieniach z tego samego okresu a które oddziela bariera czasu. Rozkwit archeologii i nowych metod badawczych pozwolił na tak dalece idący rozwój analiz nawarstwień archeologicznych, że dzisiaj to raczej same nawarstwienia mają większe znaczenie dla badacza niż zabytki. Artefakty, chociaż nie raz chwytają za serce są jedynie datownikami, wskaźnikami. Prahistoria, którą poznajemy w trakcie wykopalisk archeologicznych jest natomiast zapisana zarówno w artefaktach jak i w całym ich otoczeniu. To otoczenie, położenie w nawarstwieniach, położenie w stosunku do innych zabytków stanowi właśnie tytułowy kontekst.
Odpowiednie rozpoznanie owego kontekstu jest możliwe tylko dzięki stosowaniu wypracowanych przez lata specjalnie do tego celu stworzonych metod badawczych i dokumentacyjnych. Metody badawcze, o których tu mówię mają na celu przeprowadzenie badań archeologicznych, wniknięcie za pomocą przysłowiowej szpachelki i pędzelka w nawarstwienia archeologiczne, w taki sposób, aby wyłapać całe spektrum informacji w tych warstwach zapisanych. Dokumentacja przeprowadzana jest natomiast tak, aby jak najbardziej szczegółowo, te wychwycone w trakcie badań informacje zapisać. Stworzyć graficzne przedstawienie nawarstwień i struktur. Zapisać to, co bezpowrotnie zniszczone zostaje podczas wykopalisk. Cała metoda pracy badawczej archeologa w terenie prowadzi właśnie do tego, aby uzyskać obraz zabytków w ich kontekście. Dobrze wykonane badania dają materiał poznawczy, który może być później wielokrotnie analizowany. Po badaniach wykopaliskowych przeprowadzonych zgodnie z zasadami sztuki archeologicznej pozostaje dokumentacja, do której można wrócić po wielu latach od prac wykopaliskowych i na jej podstawie wykonać kolejne analizy, takie, które w chwili wykonywania prac badawczych były na przykład jeszcze dla naukowców niedostępne. Archeolog podczas prac badawczych przenosi przekopany fragment stanowiska archeologicznego z nawarstwień terenowych na kartki papieru milimetrowego oraz ekran komputera. Odtwarza ten fragment dawnej rzeczywistości, pozostawiając go dla przyszłych pokoleń.
Same zabytki archeologiczne wyrwane z kontekstu nie stanowią właściwie dla archeologii większej wartości, dlatego tak niezwykle ważne jest odpowiednie świadome i odpowiedzialne podejście do prac terenowych, poszukiwań zabytków, prowadzenia dokumentacji, utrwalenia kontekstu zabytku przed jego bezpowrotnym zniszczeniem.
Zamieszczone fotografie znakomicie ilustrują problem kontekstu zabytków i sposobu odkrywania tego kontekstu. Sam zabytek metalowy jakim w przytaczanym przykładzie były stopione grudki ołowiu stanowił jedynie niewielki procent całości znaleziska jakim była konstrukcja pieca z okresu wpływów rzymskich.
Za udostępnienie fotografii ilustrujących wpis dziękujemy badaczowi P. dr K. Tuni.

Znalezisko z punktu widzenia detektorysty

Zniszczone fragmenty ceramiki

Znalezisko oczyszczone przez archeologa, konstrukcja pieca z okresu wpływów rzymskich

Jw. w stropie obiektu widoczny wkop, który powstał podczas działań detektorystów

Eksploracja obiektu metodami archeologicznymi

Eksploracja obiektu metodami archeologicznymi

Profil zabezpieczonego obiektu

Możliwość komentowania została wyłączona.