W ostatnich dniach Muzeum Ziemi Nadnoteckiej pozyskało jeszcze jeden interesujący obiekt. Jest nim książka chorych trzcianeckiego szpitala z lat 1944-1947. Wolumin w twardej oprawie zawiera 510 kart zadrukowanych rubrykami, do których wpisywano takie dane pacjentów, jak: imię i nazwisko, wiek, stan cywilny, wyznanie, zawód, miejsce i adres zamieszkania, dane płatnika, nazwę choroby, dzień przyjęcia i wypisania, jest też miejsce na zapiski o przebiegu leczenia, odnotowanie zgonu czy uwagi. Taka książka była podstawowym dokumentem rejestracyjnym każdego szpitala. W tej zapiski prowadzono od 22 czerwca 1944 do 7 lutego 1947 roku – w tym od 16 sierpnia 1945 roku w języku polskim. W tym okresie szpital przyjął w sumie 2585 pacjentów. Z pierwszych spostrzeżeń warto odnotować, że do 1946 roku utartym niemieckim wzorem przy nazwisku każdego pacjenta wpisywano konsekwentnie nazwę choroby, co od tego roku sukcesywnie zmieniano na wpis z nazwą oddziału, słusznie uznając, że tego rodzaju informacje nie powinny znajdować się w tym rejestrze. Zanim ta zmiana się upowszechniła w książce występują liczne przypadki zachorowań na grypę, szkarlatynę, dyfterię, tyfus, malarię i inne choroby charakterystyczne dla tego czasu, odnotowano też pojedyncze przypadki zapalenia nerek, rwy kulszowej, zapalenia opłucnej, złamania kręgów czy astenii. Szczegółowe wpisy informują również o tym, że w trzcianeckim szpitalu wykonano wtedy sporo aborcji. Z kolei wśród szpitalnych porodów 11 sierpnia 1945 roku odnotowano narodziny pierwszego polskiego dziecka w powojennej Trzciance – dziewczynki. Poza tymi zmiany następowały również w treści innych rubryk szpitalnego rejestru. Na przykład od 1945 roku coraz częściej w rubryce „zawód” wpisywano również narodowość pacjentów – z czasem stało się to normą. W książce pojawiają się więc Rosjanie i Rosjanki (niekiedy w formie „Ruski”, „Ruska”), Polacy, Niemcy i przedstawiciele innych narodowości. Obok typowych trzcianeckich adresów z nazwą i numerem ulicy pojawiają się też takie ogólnikowe określenia, jak: „wojenna część”, „punkt zbiorowy”, „transport”, „punkt etapowy PUR”. Pojedynczy jeńcy niemieccy są wpisani do rejestru z adresem: „Nadleśnictwo Państwowe Wieleń”. W sumie już pierwszy ogląd tej książki pozwala stwierdzić, że jest to ciekawe źródło informacji o mieszkańcach Trzcianki i powiatu w ostatnich miesiącach wojny i w pierwszych latach powojennych.