Wydarzenia w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 w Trzciance przebiegały szybko i były z góry zaplanowane przez ówczesny aparat bezpieczeństwa. Kilka minut po północy internowano czterech działaczy „Solidarności” z Trzcianki – Edwina Klessę, Marka Króla, Adama Żylińskiego i Stanisława Oskierko. Finalnie przewieziono ich do więzienia we Wronkach.
W odpowiedzi na niesprawiedliwe działania ówczesnych władz i internowanie działaczy „Solidarności” już 14 grudnia 1981 roku Ryszard Karpuszak – pracownik PNTL-u wstrzymał pracę na Wydziale 1, upomniał się o internowanych i wezwał do strajku w ich obronie.
W kolejnych dniach i tygodniach stanu wojennego aresztowano kolejnych działaczy „Solidarności” – m.in. Mieczysława Ślesickiego i Jana Kozłowskiego.
Jedną z lepiej znanych akcji wymierzonych we władzę w naszym regionie było wypisanie w nocy 15 maja 1982 roku na szosie wylotowej w kierunku Czarnkowa haseł: „PZPR – precz”, „RTV – łże”, „Lecha uwolnić”, „Solidarność zwycięży” oraz „WRONa – wisi” – obok ostatniego hasła na drzewie zawieszono na drucie kilka martwych wron. Hasło „WRONa – wisi” odnosiło się do Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego – wojskowej junty, która wprowadziła stan wojenny i od 13 grudnia 1981 roku sprawowała władzę w Polsce. Za tę akcję jej wykonawcy, czyli: Stanisław Przybył, Wiktor Wiśniewski, Władysław Gracoń i Stefan Gracoń zostali aresztowani.