Dzisiaj obchodzimy 101. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Zryw ma niewielki związek z Trzcianką i okolicami, gdyż powstanie rozwijając się w Wielkopolsce zatrzymało się na linii Noteci.
Prawdopodobnie z początkiem stycznia 1919 roku, kiedy oddziały polskie zajęły Czarnków i Chodzież, pojawiły się pomysły dotyczące zajęcia przez Polaków – Trzcianki. Faktem jest jednak, że oddziały polskie nigdy tutaj nie dotarły, chociaż nieudaną próbę ataku na Białą od strony Walkowic, podjęła jedna z grup powstańczych. W Trzciance ogłoszono wówczas stan oblężenia. Ciekawe wydają się informacje dotyczące rozejmu w Czarnkowie, zawartego 11 stycznia 1919 roku. Polacy i Niemcy po rokowaniach w tzw. Czerwonym Domku, położonym w pobliżu mostu na Noteci, podjęli decyzję o wstrzymaniu działań wojennych i wycofaniu oddziałów na „swój” brzeg rzeki. Ów rozejm przetrwał dwa dni i został unieważniony przez niemieckie dowództwo z Piły. Walki w czasie powstania trwały do 16 lutego, kiedy zawarto rozejm w Trewirze. Trzcianka po zrywie wielkopolskim nie znalazła się w granicach odradzającego się państwa polskiego, dlatego też 120 polskich rodzin przeniosło się pod odzyskaniu przez naszą ojczyznę Niepodległości do Wielkopolski, nie chcąc pozostawać w granicach tworzącej się Republiki Weimarskiej.